Zełenski ma nadzieję, że 19. pakiet sankcji UE przeciwko Rosji będzie dla Moskwy „naprawdę bolesny” i że „Stany Zjednoczone przyłączą się do niego”.

Prezydent Rosji Wołodymyr Zełenski podkreślił w niedzielę, że „Rosja musi ponieść konsekwencje swoich działań” i wyraził przekonanie, że nowy pakiet sankcji, na który zgodziła się Unia Europejska, już 19., będzie dla Moskwy „naprawdę bolesny” i że „Stany Zjednoczone się do niego przyłączą”.
„Nasi partnerzy mają tę siłę, siłę powołaną do ochrony życia” – powiedział Zełenski, który w mediach społecznościowych wezwał do odcięcia „wszystkich możliwych szlaków dostaw” z Rosji i obejścia już obowiązujących sankcji, jako sposobów na dalszą presję na prezydenta Rosji Władimira Putina.
Ostrzegł również, że broń używana przez rosyjskie siły zbrojne do bombardowania Ukrainy „prawie każdego dnia” zawiera „tysiące zagranicznych komponentów”, w niektórych przypadkach pochodzących ze Stanów Zjednoczonych, Chin, Japonii i kilku krajów europejskich. Dodał, że cała ta technologia „pomaga Rosji w opracowaniu broni na szeroką skalę”.
Zełenski zauważył, że tylko w tym tygodniu Rosja użyła przeciwko Ukrainie „ponad 1500 dronów, ponad 1280 kierowanych bomb lotniczych i 50 pocisków różnego typu”.
Sankcje europejskieKomisja Europejska zaproponowała w piątek przyspieszenie o rok, do 1 stycznia 2027 r., zakazu zakupu rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG) oraz rozszerzenie sankcji finansowych, obejmujących m.in. sektor kryptowalut i płatności kartami. Ma to na celu uniemożliwienie Kremlowi dalszego finansowania się za pośrednictwem systemów unikania opodatkowania w państwach trzecich.
Ponadto w sektorze energetycznym Bruksela chce wziąć na celownik tych, którzy pomagają Rosji unikać sankcji poprzez zakup paliw kopalnych. Proponuje nałożenie sankcji na rafinerie, firmy handlujące ropą naftową i firmy petrochemiczne w krajach trzecich, „w tym w Chinach”.
Będzie to dziewiętnasty zestaw sankcji przeciwko Rosji od czasu rozpoczęcia przez nią nielegalnej inwazji na Ukrainę. Teraz należy przeprowadzić negocjacje z rządami państw europejskich, gdyż do podjęcia dalszych działań potrzebna jest jednomyślna zgoda Dwudziestu Siedmiu Państw , co oznacza przełamanie zastrzeżeń Węgier i Słowacji.
eleconomista